O ile trwająca blisko trzy lata budowa przekopu łączącego Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym budzi w Polsce spore kontrowersje, to jedno jest bezsprzeczne: ta inwestycja zwiększa niezależność Polski od Rosji – a to już sukces sam w sobie.
Budowa rozpoczęła się w październiku 2019 roku, choć mowa o tym projekcie była od dawna – co najmniej od lat 90. XX wieku, gdy na porządku dziennym znalazła się kwestia uniezależnienia się od komunikacji morskiej przez Cieśninę Piławską. Do niedawna była to jedyna droga wodna z pełnego morza m.in. do portu w Elblągu, znajdująca się na terytorium Federacji Rosyjskiej (Obwodu Kaliningradzkiego): każde przejście jednostki pływającej na Zalew Wiślany wymagało zgody strony rosyjskiej. Sprawa ta stała się jeszcze istotniejsza, gdy w latach 2006-2010 Rosja de facto zablokowała możliwość żeglugi przez ten akwen, a także po rosyjskich agresjach na Gruzję (2008) i Ukrainę (2014), gdy polityka Moskwy zaczęła budzić coraz większe i uzasadnione obawy także (czy nawet przede wszystkim) w Polsce.
Kanał żeglugowy na przekopie Mierzei Wiślanej został oddany do użytku 17 września 2022 roku. Data jest oczywiście nieprzypadkowa – to 83 rocznica agresji Związku Radzieckiego na Polskę, która miała miejsce w czasie, gdy od 1 września 1939 Polska zmagała się z atakiem hitlerowskich Niemiec. „Cios w plecy” ze strony ZSRR spowodował szybszy upadek walczącej II RP, a także zaowocował represjami, stalinowskim terrorem, wywózkami na Syberię i zbrodniami takimi jak ta w Katyniu.
Otwarcie kanału żeglugowego, dokonane przez prezydenta Andrzeja Dudę i przedstawicieli władz RP nie kończy prac związanych z przekopem – konieczne jest jeszcze wyznaczenie toru wodnego oraz jego pogłębienie, zarówno na samym Zalewie Wiślanym jak i w samym porcie w Elblągu. Docelowo, z drogi tej będą mogły korzystać statki o długości 100, szerokości 20 i zanurzeniu do 4,5 metra.
Jakie jest znaczenie tej inwestycji, poza czysto symbolicznym? Jak wynika z dostępnych ocen, może się ona przyczynić do rozwoju portów nad Zalewem Wiślanym, przede wszystkim portu w Elblągu, który liczy na zwiększenie przeładunku z ok. 90 tysięcy (w 2020r.) do 2-3 mln ton w skali roku. Ma to stworzyć szanse przede wszystkim dla okolicznych firm z sektora drzewnego i rolnego. Atutem Elbląga mogą okazać się znacząco niższe niż w przypadku dużych portów (takich jak Gdańsk czy Gdynia) opłaty za korzystanie z portu, co może zachęcić do korzystania z niego mniejsze firmy. Przekop Mierzei daje także większe możliwości ruchu małych jednostek: turystycznych czy rybackich.
Znaczenie stricte militarne tej inwestycji jest i najprawdopodobniej, w dającej się przewidzieć przyszłości, pozostanie niewielkie. Teoretycznie obecne (a tym bardziej planowane) warunki pozwalają na wejście na Zalew Wiślany jednostek polskiej Marynarki Wojennej, w tym kutrów rakietowych – na przykład klasy Orkan, wyposażonych w pociski przeciwokrętowe RBS-15 (jedna z jednostek tego typu, ORP Piorun, pojawiła się 17 września przy nabrzeżu portowym u wejścia do kanału prowadzącego do Zalewu Wiślanego). Praktycznie jednak trudno byłoby wskazać sens takiego działania, jako że akwen ten jest stosunkowo płytki i daje mocno ograniczone możliwości prowadzenia operacji morskich. Szersze są możliwości wykorzystania lekkich i szybkich jednostek posiadanych przez Wojska Specjalne czy Morski Oddział Straży Granicznej, co w założeniu pozwoli na większą elastyczność w działaniach mających na celu utrzymanie bezpieczeństwa granicy morskiej z Federacją Rosyjską.
Tekst i zdjęcia: Dariusz Materniak
Підтримати нас можна через:
Приват: 5169 3351 0164 7408 PayPal - [email protected] Стати нашим патроном за лінком ⬇
Zapisz się do naszego newslettera
lub na naszym Kanał na Telegramie
Dziękujemy!
zapisałeś/aś się do naszego newslettera