W trakcie walk o Bachmut żołnierze Gwardii Narodowej Ukrainy zestrzelili samolot Sił Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej.

Służba prasowa Gwardii Narodowej poinformowała, że ​​do wydarzenia doszło wieczorem 13 lutego.

Rosyjski bombowiec trafił w zasięg przeciwlotników z 3. Brygady specjalnego przeznaczenia Gwardii Narodowej Ukrainy „Spartan”.

Przypuszczalnie był to naddźwiękowy bombowiec frontowy Su-24.

Donoszono, że w poniedziałek wieczorem (13 lutego), podczas dyżuru bojowego, grupa przeciwlotników ze składu Przeciwlotniczej Dywizji Rakietowej  trafiła jednym pociskiem PPZR Piorun w rosyjski samolot bojowy z odległości dwóch kilometrów.

„13 lutego o godzinie 18:03 w okolicach Bachmutu Gwardia Narodowa „odpracowała” wrogi samolot Su-24, który atakował ukraińskie pozycje i tereny zaludnione. W wyniku użycia pocisku PPZR Piorun samolot wroga został zneutralizowany. Chłopaki trafili w cel pierwszym strzałem.

Bombowiec zapalił się, a następnie zaczął spadać gdzieś za linią frontu, los pilotów jest nieznany” – powiedział dowódca Dywizji ps. „Partyzan”.

Według wojskowych rosyjski bombowiec został wyeliminowany przez starszego żołnierza (starszy szeregowy – odpowiednik w WP) Maksyma Bałutę, który na początku wojny, 6 marca ubiegłego roku, jako pierszy zestrzelił samolot wroga w obwodzie charkowskim.

Gwardia Narodowa odnotowała, że ​​w niecały miesiąc oddział przeciwlotników „Spartańskiej” Brygady zestrzelił pięć celów powietrznych w okolicach Bachmutu.

Jednak nawet ponosząc liczne straty, rosyjskie siły okupacyjne nie zaprzestały ofensywy na kierunku bachmuckim.

Piorun to polskiej produkcji przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy przeznaczony do zwalczania nisko latających celów. Jest głęboką modernizacją PPZR Grom produkowanych przez wchodzącą w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spółki Mesko. W wyniku modernizacji czułość głowicy naprowadzającej na podczerwień została czterokrotnie zwiększona.

Pocisk ma głowicę bojową o masie 1,82 kg i może zwalczać cele powietrzne na wysokości do 4000 m i zasięgu do 6500 m. Ponadto dzięki możliwości bezkontaktowej detonacji ładunku te zestawy są skuteczne przeciwko małym celom powietrznym, którymi są na przykład drony.