Węgry włączyły się w program rozwoju nowego czołgu podstawowego KF51 Panther i liczą na ich produkcję w niedawno otwartych zakładach koncernu Rheinmetall AG w kraju.

Poinformował o tym na swoich mediach społecznościowych premier Węgier Viktor Orbán.

Zapytany o dalszy rozwój sektora pancernego, obok produkcji niemieckich bojowych wozów piechoty Lynx, Orbán odpowiedział, że rozważanych jest kilka nowych projektów.

„Produkujemy Rysie, kupujemy Leopardy i przyłączamy się do rozwoju Panter” – odpowiedział.

W swoim najnowszym filmiku, który polityk opublikował na swoich profilach na mediach społecznościowych, dodał także o perspektywach czołgu Panther dla armii węgierskiej.

„Zobaczymy, który z nich wygra, według badań, może Panther” – powiedział Orbán.

Oświadczenia węgierskiego przywódcy pojawiają się w związku z niedawnym uroczystym otwarciem zakładów Rheinmetall w Zalaegerszeg na Węgrzech, gdzie zaprezentowano prototyp czołgu KF51 Panther.

Opracowany przez Rheinmetall Landsysteme wóz bojowy znajduje się wciąż w fazie rozwoju, a prezentowane publiczności maszyny pozostają prototypami, dlatego na razie nie ma mowy o rozpoczęciu produkcji seryjnej w najbliższej przyszłości.

Nierozwiązana pozostaje kwestia udziału w produkcji innego niemieckiego giganta obronnego, firmy Krauss-Maffei Wegmann, która jest twórcą podwozia czołgu Leopard 2, na którym powstają wszystkie znane prototypy.

Zakład Rheinmetall na Ukrainie

Niemiecki koncern obronny Rheinmetall planuje także uruchomić na Ukrainie własną fabrykę czołgów.

Na początku tego roku firma informowała, że ​​koszt otwarcia zakładów pancernych wyniesie 200 mln euro, a jej projektowe moce produkcyjne pozwolą na produkcję około 400 czołgów rocznie.

W sierpniu dyrektor generalny firmy Armin Papperger w rozmowie z CNN powiedział, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy uruchomi na Ukrainie zakłady produkcyjne.

Ponadto niemiecki koncern obronny planuje do końca sierpnia rozpocząć serwis czołgów na Ukrainie.