Stany Zjednoczone ostatecznie zdecydowały o tym, w jaki sposób Ukraina otrzyma czołgi M1 Abrams.

Doug Bush, szef Działu zaopatrzenia sił lądowych USA, powiedział o tym w wywiadzie dla Defense News.

Na początku roku Pentagon ogłosił, że wyśle ​​na Ukrainę czołgi Abrams produkcji General Dynamics Land Systems. Następnie przedstawiciele Departamentu Obrony USA powiedzieli, że rozważają różne warianty realizacji tego planu, w tym dostawy nowowyprodukowanych czołgów lub przekazanie starych czołgów z zapasów USA.

Natomiast teraz główny zaopatrzeniowiec amerykańskiej armii, Doug Bush, mówi, że US Army wreszcie ma plan.

„Wdrażamy to. Po prostu nie możemy ujawniać szczegółów” – powiedział Doug Bush.

Pod koniec zeszłego miesiąca Sekretarz Armii Stanów Zjednoczonych Christine Wormuth powiedziała, że ​​armia nie będzie w stanie dostarczyć czołgów na Ukrainę przez co najmniej kilka miesięcy, a być może stanie się to bliżej końca tego roku.

„Ten proces będzie długotrwały, ale myślę, że są opcje krótsze niż dwa lata, mniej niż półtora roku” – powiedziała Wormuth.

Według słów Douga Busha wysłanie czołgów na Ukrainę jest trudną procedurą.

„Nie chodzi o zwykłe wysłanie czołgu. Czołg sam w sobie nie jest zdolnością bojową, trzeba wysyłać cały pakiet” – zauważył Doug Bush.

Cały pakiet obejmuje amunicję, pojazdy zabezpieczenia technicznego, mosty czołgowe, części zamienne, paliwo, szkolenie personelu technicznego, aby czołgi mogły być utrzymywane w stanie ciągłej gotowości do wykonania zadań bojowych.

„Musimy przygotować sprzęt do wysyłki w taki sposób, aby nie miała ta wysyłka niegatywnego wpływu na zdolności operacyjne jednostek armii USA i nie wpływała na dostawy sprzętu do innych krajów sojuszniczych” – powiedział Doug Bush.

Dodał, że Pentagon nie jest jeszcze gotowy do ogłoszenia terminu dostawy M1 Abrams na Ukrainę i prawdopodobnie nigdy nie ogłosi „dokładnej” daty.