Ruszyło wycofywanie myśliwców F-15C/D z bazy amerykańskich sił powietrznych Kadena w Japonii.
Jest to dość kontrowersyjna decyzja rządu USA z racji tego, że stacjonowanie wielozadaniowych samolotów bojowych na Okinawie zapewniało pokój w regionie Indo-Pacyfiku, szczególnie na tle rosnącego napięcia między Chinami a Tajwanem.

Maszyny te należały do 18. Skrzydła Lotniczego Sił Powietrznych USA w Prefekturze Okinawa.

Część samolotów zostanie wysłana do bazy lotniczej Gwardii Narodowej Kingsley Field w stanie Oregon.

Następnie część z nich będzie nadal służyć w różnych jednostkach w całych Stanach Zjednoczonych, a część trafi do magazynów z 309. Grupy Utrzymywania i Konserwacji, znajdującej się na terenie bazy Davis-Monthan Air Force Base w Tucson.

W ramach planu modernizacji Siły Powietrzne USA wycofują z eksploatacji flotę samolotów F-15C/D Eagle, które mają ponad czterdzieści lat.

Zamiast starych myśliwców F-15 Pentagon wyśle ​​nowe samoloty do japońskiej bazy lotniczej. Służbę przyjmą lotnicze eskadry rotacyjne. Ze źródeł otwartych wiadomo, że na wyposażenie bazy Kadena trafią “bardziej zaawansowane i nowsze myśliwce”.

18. Skrzydło Transportu Powietrznego, pierwotnie znane jako 18. Skrzydło Myśliwców Taktycznych, otrzymało swój pierwszy F-15C 29 września 1979 r.

Od tego czasu F-15C/D zapewnił Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom przewagę powietrzną w obszarze odpowiedzialności Dowództwa Indo-Pacyfiku.

Według dowództwa 18. Skrzydło Sił Powietrznych, odlot pierwszej partii myśliwców Eagle stanowi ważny krok w zapewnieniu, że zespół bazy lotniczej pozostanie gotowy do obrony Japonii.

„Uważam, że pokój i stabilność w tym regionie to jedno z największych osiągnięć F-15” – powiedział jeden z wojskowych personelu bazy lotniczej.

Chodzi o jednoosobowe myśliwce F-15C i dwuosobowe myśliwce F-15D. Stany Zjednoczone wyprodukowały prawie 500 samolotów tej rodziny. Od kilkudziesięciu lat rozmieszczenia na japońskiej wyspie F-15 są modernizowane, otrzymując nowe radary i uzbrojenie. Teraz amerykańskie myśliwce osiągnęły limit godzin eksploatacji i początkowo Siły Powietrzne USA chciały przedłużyć ich żywotność, ale później zrezygnowały z tego pomysłu.