Rosyjskie media donoszą o zestrzeleniu bombowca taktycznego Su-34 na Krymie.

Według Rosjan samolot rozbił się z niewiadomych przyczyn między obwodami Krasnoperekopskim i Rozdilneńskim na północy okupowanego półwyspu.

Pilotom (załoga Su-34 składa się z dwóch osób) udało się katapultować.

Zdarzenie, według naocznych świadków, miało miejsce około 6 rano.

W ciągu kilku godzin autor rosyjskiego kanału Telegram Fighterbomber opublikował publikację, w której mówił o niebezpieczeństwach własnego systemu obrony przeciwlotniczej. Według niego rosyjski system przeciwlotniczy stanowi jeszcze większe zagrożenie dla rosyjskich pilotów niż systemy obrony powietrznej Sił Zbrojnych Ukrainy.

„Oni powierzyli Ci kontrolę nad swoim terytorium, zrzuć wszystko i manewruj na dopalaczach, strzelaj do wszystkiego, z czego masz, jakby po raz ostatni w życiu” – napisał administrator kanału, który utrzymuje kontakt z pilotami rosyjskich Sił Powietrznych i jest dość wiarygodnym źródłem informacji poufnych o stanie rzeczy w tego typu jednostkach Sił Zbrojnych Rosji.

Przypomnijmy, że na odkupionym terytorium żołnierze ukraińscy znaleźli szczątki innego Su-34, który kilka dni wcześniej został zestrzelony w pobliżu Izium.