Od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Rosjanie 50-krotnie zwiększyli produkcję dronów kamikaze (amunicji krążącej) Łancet.
Taką informację w swoim reportażu podała propagandowa stacja telewizyjna Rossija 1.
Spółka Zala Aero, będąca częścią koncernu zbrojeniowego Kałasznikow, obecnie produkuje Łancety w dwóch wersjach: Łancet-3 jest tzw. «ciężka wersja» drona, wyposażona w głowicę bojową o masie od 3 do 5 kg i w zależności od konfiguracji może mieć zasięg lotu od 40 do 70 km.
Natomiast Łancet-1 jest lżejszą wersją amunicji, przenosi ładunek wybuchowy o masie 1 kg i mazasięg lotu do 40 km.
Ponadto Rosjanie prowadzą prace badawczo-rozwojowe nad opracowywaniem nowej wersji drona o nazwie Izdielije 53 (ros. Wyrób 53), który będzie wystrzeliwany z rurowych wyrzutni (red. pojedynczych lub łączonych w modułowe pakiety), jednak na dziś brak informacji o jego danych taktyczno-technicznych.
Amunicja krążąca Izdielije 53 jest opracowywana w ramach koncepcji wojny sieciocentrycznej i według producenta po wystrzeleniu drony będą mieli możliwość połączenia się w rój, a w trakcie wykonywania zadania będą wybierali priorytetowe cele do zniszczenia.
Wcześniej Militarnyi informował o tym, że do produkcji dronów rodziny Łancet wykorzystywane są komponenty elektroniki produkcji zachodniej, w tym amerykański moduł NVIDIA Jetson TX2, który zapewnia wysoką prędkość i energooszczędność urządzenia obliczeniowego.
W zdobytym przez Ukraińców Łancecie znaleziono również produkowany w Stanach Zjednoczonych układ scalony Xilinx Zynq SoC.
Nomenklatura ładunków bojowych obejmuje trzy rodzaje – kumulacyjny, odłamkowo-burzący i termobaryczny. Wersja Lancet-3 przenosi kumulacyjną głowicę bojową KZ-6.
Eksplozja ładunku w powietrzu lub pod wodą przebija pancerz o grubości do 215 mm, płytę żelbetową o grubości do 550 mm i glebę do głębokości 800 mm.
Підтримати нас можна через:
Приват: 5169 3351 0164 7408 PayPal - [email protected] Стати нашим патроном за лінком ⬇
Zapisz się do naszego newslettera
lub na naszym Kanał na Telegramie
Dziękujemy!
zapisałeś/aś się do naszego newslettera