W celu zwiększenia swoich możliwości patrolowych Holandia składa zamówienia na kolejne amerykańskie bezzałogowe bojowe aparaty latające MQ-9 Reaper.

O tym czytamy na oficjalnej stronie internetowej producenta – General Atomics.

Rząd kraju podjął decyzję o zwiększeniu floty dronów MQ-9 z czterech do ośmiu maszyn.

Pierwsze cztery systemy tego typu wraz z naziemnymi stacjami dowodzenia trafiły do Holandii w 2022 roku na mocy zawartego kontraktu z 2018 roku.

„Podwajamy liczbę MQ-9A Reaper, abyśmy mogli ulepszyć nasze możliwości w zakresie rozpoznania i obserwacji na morzu i na lądzie” – powiedział ppłk Ian Ruedisweli.

Departament Stanu USA wydał zgodę na eksport MQ-9 do Holandii w czerwcu 2023 roku. Koszt czterech zestawów został oszacowany na 611 mln USD.

Oprócz czterech bezzałogowców zakup obejmuje dostawę trzech naziemnych stanowisk kontroli oraz dodatkowe wyposażenie specjalne.

Rząd USA i wykonawcy powinny również zapewnić usługi wsparcia inżynieryjnego, technicznego i logistycznego, a także inny sprzęt i oprogramowanie, sprzęt komunikacyjny oraz dokumentację techniczną.

Drony wchodzą w skład 306. Eskadry Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych (nid. Koninklijke Luchtmacht) i są wykorzystywane do morskich patroli granicznych, rozpoznania i wspólnych misji NATO.

Jak informował wcześniej Militarnyi, Korea Północna pokazała dwa nowe bezzałogowe aparaty latające, które (przynajmniej wizualnie – red.) są kopiami dobrze znanych amerykańskich dronów rozpoznawczych MQ-9 Reaper i RQ-4 Global Hawk.

Nie wiadomo dokładnie, kiedy Pjongjang zaczął opracowywać nowe drony, ale ich publiczna demonstracja miała miejsce około 2,5 roku po kongresie partii w styczniu 2021 r., na którym Sekretarz generalny Partii Kim Dzong Un nakazał wojsku opracowanie „bezzałogowych platform uderzeniowych” i „dronów rozpoznawczych” o zasięgu 500 km.