24 listopada doszło do nowej wymiany więźniów między Ukrainą a Rosją, podczas której do domów wróciło 50 osób.

Poinformował o tym szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak.

Według SBU jest to efekt prac Wspólnego Centrum Koordynacji Poszukiwań i Zwolnień Jeńców Wojennych, które zrealizowało decyzję Sztabu Koordynacyjnego ds. Traktowania Jeńców Wojennych.

„Dzisiaj udało nam się przywrócić z rosyjskiej niewoli 50 ukraińskich żołnierzy. To 20 żołnierzy Gwardii Narodowej, 12 z Marynarki Wojennej, 10 żołnierzy z Sił Zbrojnych Ukrainy, 6 z Państwowej Straży Granicznej Ukrainy, 2 z Sił Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy” – powiedział Andrij Jermak.

Dodał, że jest wśród nich dwóch oficerów oraz 48 szeregowych i sierżantów.

„Ważne, że udało nam się przywrócić 19 obrońców Mariupola, z których 12 zostało ewakuowanych z Azowstalu, a także 15 więźniów z elektrowni jądrowej w Czarnobylu i 7 z wyspy Żmij” – wyjaśnił.

Wstępna wymiana jeńców wojennych

W środę 23 listopada doszło do kolejnej wymiany więźniów między Ukrainą a Rosją, podczas której do domów wróciło 36 osób.

Wśród zwolnionych byli ci żołnierze, którzy bronili Mariupola w Azowstalu, a także żołnierze gwardii narodowej, jacy zostali wzięci do niewoli w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w pierwszych dniach inwazji.

W sumie udało się uwolnić 22 gwardzistów narodowych, ośmiu strażników granicznych, czterech żołnierzy Marynarki Wojennej, jednego żołnierza z Sił Zbrojnych Ukrainy oraz cywila. Uwolnionemu cywilowi niestety amputowano nogę.

Wcześniej ostatnia wymiana jeńców miała miejsce 29 października, kiedy do Ukrainy wróciło 52 żołnierzy, wśród których byli „Azowianie” i marynarz z Wyspy Żmij.

Największa wymiana pojmanych kobiet miała miejsce w październiku, kiedy do domów wróciło 108 Ukrainek.

Proces ten wyraźnie przyspieszył po wymianie pod koniec września ponad stu żołnierzy Pułku Azow i dowódców Azowstalu. Wszyscy, z wyjątkiem pięciu dowódców, którzy na warunkach wymiany będą przebywać w Turcji do końca wojny, są już w domu.