W Azerbejdżanie poinformowano, że siły zbrojne tego kraju przejęły kontrolę nad Korytarzem Laçın, który powinienbyć kontrolowany przez Rosjan.
Poinformowało o tym Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu w czwartek, 30 marca.
Ta droga jest główną arterią komunikacyjną łączącą Górski Karabach z Armenią.
Terytorium to jest również kontrolowane przez rosyjskie wojsko, które działa w regionie pod przykrywką „kontyngentu pokojowego”.
Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu poinformowało, że w związku z oddaniem do użytku nowego Korytarza Laçın wojsko przejęło kontrolę nad kilkoma okolicznymi wzniesieniami.
Ponadto wojsko kontroluje teraz kilka głównych i pomocniczych dróg, a także duży obszar przygraniczny między wsiami Cağazur i Zabuch w rejonie Laçın.
Napięcia między Armenią a Azerbejdżanem wzrosły w grudniu ubiegłego roku, kiedy protestujący z Azerbejdżanu zablokowali Korytarz Laçın.
Domagali się zaprzestania wydobycia minerałów z regionu.
Również niedawno azerbejdżańskie wojsko zajęło wyżyny w rejonie Şuşa, co wywołało protest Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Zaczęli też domagać się powrotu armii azerbejdżańskiej na dawne pozycje.
Jednak zgodnie z komunikatem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu było to konieczne, aby „zapobiec wykorzystywaniu dróg gruntowych na północ od korytarza Laçın do nielegalnej działalności, a także zapobiec dalszemu zaostrzeniu sytuacji poprzez przerzucanie broni i amunicji z Armenii na terytorium Azerbejdżanu. ”
MSZ Azerbejdżanu podkreśliło, że w ostatnich dniach armeńskie siły zintensyfikowały dostawy broni do kontrolowanej przez etnicznych Ormian części terytorium Karabachu z pominięciem korytarza Laçın.
Władze Armenii twierdzą, że droga nie była wykorzystywana do transportu broni. Tylko „za organizację cywilnej łączności kryzysowej między Stepanakertem a czterema gminami rejonu Şuşa”.
Підтримати нас можна через:
Приват: 5169 3351 0164 7408 PayPal - [email protected] Стати нашим патроном за лінком ⬇
Zapisz się do naszego newslettera
lub na naszym Kanał na Telegramie
Dziękujemy!
zapisałeś/aś się do naszego newslettera