W Rosji twierdzą, iż rzekomo ukraiński dron rozbił się na przedmieściach Moskwy.

Według kanałów Telewizyjnych dron spadł w pobliżu tłoczni Gazpromu.

Zdjęcia tego rzekomego drona pojawiły się także na portalach społecznościowych kraju agresora.

Według Rosjan dron został odkryty około godziny 11:00 czasu lokalnego we wsi Gubastovo w rejonie kolomenskim w obwodzie moskiewskim Federacji Rosyjskiej.

Według wstępnych danych nikt nie został ranny w wyniku upadku drona.

Rosjanie oskarżyli już Ukrainę o wysłanie tego drona nad ich terytorium.

W mediach kraju agresora zakłada się, że ten dron prawdopodobnie mógł stracić wysokość z powodu wyczerpania paliwa do silnika lub zaplątać się w drzewa i uszkodzić skrzydło.

Okupanci powiedzieli, że wrak drona był podobny do ukraińskiego UJ-22 Airborne bezzałogowego statku powietrznego.

Ten dron został pokazany na międzynarodowej wystawie broni „Broń i bezpieczeństwo – 2021” w Kijowie. W arsenale tego bezzałogowego statku powietrznego są niekierowane bomby lotnicze, mogą one służyć do niszczenia siły ludzkiej i pojazdów opancerzonych wroga.

Bezzałogowy statek powietrzny może rówież przenosić kamerę lub stację optyczno-elektroniczną.

Według jego twórców maksymalna masa startowa UJ-22 Airborne wynosi 85 kilogramów, z czego 20 kg to ładunek. Deklarowany maksymalny czas lotu to 14 godzin z prędkością do 200 km/h.

Przypominamy, że dziś wieczorem w rosyjskim mieście Tuapse w Kraju Krasnodarskim wybuchł pożar w magazynie ropy. Został rzekomo zaatakowany przez nieznane drony, które spadły w pobliżu magazynu ropy i eksplodowały.