W mieście Makiejewka w obwodzie donieckim, tymczasowo okupowanym przez Rosjan, zapalił się skład ropy.
Okupacyjna administracja jako przyczynę pożaru określa „uderzenie obiektu wybuchowego”.
Zapaliły się cysterny i pojemniki z paliwem.
Jak poinformowały służby ratownicze okupantów, w nocy z poniedziałku na wtorek 21 listopada odnotowano spalenie dwóch zbiorników paliwa o pojemności 70 metrów sześciennych. Pożar wybuchł na torze kolejowym za składem ropy.
Zarejestrowano również spalenie 3 kontenerów stacjonarnych o pojemności 60 m3, znajdujących się w odległości 20-25 m od toru kolejowego.
Jako przyczynę pożaru rosyjscy okupanci określili eksplozję materiału wybuchowego.
Od dzisiejszego ranka na miejscu pożaru walczą dwa zastępy bojowe, które zajmują się likwidacją płonących stacjonarnych kontenerów i zbiorników na torze kolejowym.
Obecnie trwa eliminacja pożaru – jest on już prawie ugaszony.
Według władz okupacyjnych z ogniem walczy podobno 84 strażaków i 20 sztuk sprzętu. Dodatkowo na miejsce wysłano zastęp straży pożarnej oraz pompę motorową.
Podobne sytuacje w obiektach, w których składowane jest paliwo wykorzystywane przez rosyjskich okupantów w Donbasie w wojnie z Ukrainą, nie są odosobnione. Za takie pożary Rosjanie cały czas obwiniają ukraińskie wojsko – tak jakby to ono do nich strzelało.
Tak, w zeszłym miesiącu w tymczasowo okupowanym mieście Szachtarsk w obwodzie donieckim wybuchły pożary. Następnie zapaliły się zbiorniki z paliwem i smarami na terenie składu ropy i kolei.
Rosjanie twierdzili, że uderzenia dokonały systemy artyleryjskie o napędzie rakietowym M142 HIMARS.
Підтримати нас можна через:
Приват: 5169 3351 0164 7408 PayPal - [email protected] Стати нашим патроном за лінком ⬇
Zapisz się do naszego newslettera
lub na naszym Kanał na Telegramie
Dziękujemy!
zapisałeś/aś się do naszego newslettera