Do ataku na terytorium Ukrainy w nocy 14 maja okupanci użyli dronów Shahed-136/131, pocisków Kalibr i pocisków manewrujących Kh-101/Kh-555/Kh-55 wystrzelonych z bombowców strategicznych Tu-95MS.

Poinformowało o tym Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy.

„Podczas nocnego ataku zniszczono 3 pociski manewrujące i 25 bezzałogowych statków powietrznych” – czytamy w raporcie.

Wyjaśniono, że siły ukraińskie zniszczyły 18 dronów kamikaze Shahed-136/131, a także jeden bezzałogowiec Lancet, dwa drony rozpoznawcze Orlan-10, typ czterech kolejnych bezzałogowców jest w trakcie określania.

Podczas nocnego napadu w Tarnopolu odnotowano, że trafione zostały magazyny należące do przedsiębiorstw handlowych i organizacji religijnej. Na miejscu wybuchł pożar.

Administracja regionalna zgłosiła obrażenia odłamkami dwóch cywilów, którzy zostali zabrani do szpitala.

Również o godzinie 5 rano szef tarnopolskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Wołodymyr Trusz poinformował o uderzeniu pocisków manewrujących.

„Ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia i odnotowali zniszczenie dwóch i uszkodzenie dwunastu wiejskich domów. Pożar, który pojawił się na miejscu, został natychmiast ugaszony” – dodał.

Odłamki rakiet uszkodziły również obiekty handlowe i gospodarcze oraz dziewięć ciężarówek. Nie ma ofiar.

Ponadto przeprowadzono atak rakietowy na Charków i wieś Złoczów, rejon bogoduchowski obwodu. Wojska rosyjskie prawdopodobnie używały systemu obrony powietrznej S-300.

W centrum regionalnym uszkodzony został obiekt infrastruktury komunikacyjnej, budynek akademika i apartamentowiec.

W Złoczowie dwie rakiety uderzyły w ziemię między budynkami mieszkalnymi. W wyniku uderzenia zniszczeniu uległy szyby i dwa garaże, nie ma ofiar.

Przypomnijmy, że 13 maja był „czarnym dniem” dla rosyjskiego lotnictwa – okupanci stracili jednocześnie cztery samoloty.