W dniu 3 kwietnia na Alei Bohdana Chmielnickiego w okupowanym przez Rosjan Melitopolu eksplodował samochód.

Poinformował o tym burmistrz miasta Iwan Fedorow.

Powiedział, że eksplozję samochodu zgłosili okoliczni mieszkańcy. Na miejsce natychmiast przybyły karetki pogotowia i funkcjonariusze współpracujący z reżimem okupacyjnym.

Później Fedorow poinformował, że kolaborant Maksym Zubariew został poważnie ranny i przetransportowany do szpitala. Był szefem okupacyjnej administracji wsi Jakimiwka niedaleko Melitopola.

„Zubariew zawsze miał problemy z wyborem właściwej drogi, więc można się spodziewać, że tym razem znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie” – napisał Iwan Fedorow.

Lokalne kanały Telegram donoszą, że Zubariew jest w ciężkim stanie. Według innych źródeł, jego stan jest krytyczny. Nie ma jednak oficjalnych informacji na temat poniesionych obrażeń.

Lokalni partyzanci przyznali się do wybuchu. Nagranie o tym zostało opublikowany na kanale RIA-Melitopol na Telegramie.

„Wiosenne polowania trwają. Dziś rano nasi ludzie w Melitopolu wysadzili w powietrze znanego kolaboranta Maksyma Zubariewa. To stworzenie wciąż jest w szpitalu, ale nasi ludzie już tam są, więc robota zostanie wykonana. Korzystając z okazji, chciałbym pogratulować Andriuszy Sigucie, Wowie Rogowowi i Żeni Balickiemu. Wy jesteście następni. Przez większość czasu, jak szczury, ukrywacie się na Krymie, ale za każdym razem, gdy przyjeżdżacie do miasta, może to być wasz ostatnu raz. Do zobaczenia wkrótce. Chwała Ukrainie” – mówi anonimowa osoba.

Przypomnijmy, że 27 marca w wyniku wybuchu w Melitopolu uszkodzony został budynek, z którego korzystały rosyjskie siły bezpieczeństwa.

Był to teren placówki oświatowej, który okupanci wykorzystywali jako koszary i budynek administracyjny dla swoich struktur, w tym przypadku chodzi o tzw. „Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego”.