Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy ujawnił rosyjskiego pilota, który przekazał Ukrainie śmigłowiec Mi-8AMTSz.

Odpowiedni film został udostępniony przez Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy na swoim kanale YouTube. W niedzielę 3 września 2023 r. o godzinie 22:15 odbył się pokaz filmu dokumentalnego «Zestrzeleni rosyjscy piloci» z cyklu «Wywiad wojskowy Ukrainy».

W tym filmie Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy ujawni niektóre szczegóły operacji.

„Nikt nie chce tej wojny. Zobaczycie, kiedy Ukraina wygra, to tylko kwestia czasu…” – powiedział zwabiony rosyjski pilot.

Militarnyi poinformował, że w ramach trwającej pół roku operacji specjalnej udało się zdobyć śmigłowiec Mi-8AMTSz wraz z przewożonym na jego pokładzie ładunkiem.

Operację nazwano „Synyca”(ukr. sikorka). Razem ze zwerbowanym pilotem na pokładzie znajdowało się dwóch członków załogi, którzy nie wiedzieli o operacji, a więc zostali wyeliminowani przez żołnierzy GUR’u. Sam pilot przebywa obecnie na Ukrainie wraz z rodziną, która została wcześniej wywieziona z Federacji Rosyjskiej.

Maszyna wylądowała we wsi Połtawa w obwodzie charkowskim.

Śmigłowiec Mi-8 AMTSz (nr RF-04428) „62 Czerwony” wchodził w skład 2. Eskadry Śmigłowców 337. Samodzielnego Pułku Śmigłowców (jednostka wojskowa nr 12739) stacjonującego na lotnisku w Tołmaczewie w obwodzie nowosybirskim za Urałem.

CZYTAJ WIĘCEJ W ARTYKULE: „Pierwsze trofeum: jak rosyjska załoga przekazała ukraińskiemu wywiadowi Mi-8”

Rosjanie przedstawili kilka wersji wydarzenia, m.in. propagandysta Ilja Tumanow, administrator kanału na Telegramie o tematyce lotniczej Fighterbomber, przedstawił własną teorię wydarzeń.

Według jego wersji załoga wojskowego śmigłowca transportowego „straciła orientację” i przekroczyła granicę rosyjsko-ukraińską. Wśród prawdopodobnych przyczyn dezorientacji Rosjanin wymienia awarię systemu nawigacji lub „zakłócenia radioelektroniczne” ze strony armii ukraińskiej.

Tumanow twierdzi, że załoga wizualnie zidentyfikowała lotnisko i wylądowała. Po wylądowaniu personel naziemny rzekomo otworzył ogień, w wyniku którego zginęło dwóch członków załogi, a dowódca wiropłatu został ranny.

Według propagandysty do zdarzenia doszło „kilka tygodni temu”. Zaapelował do Rosjan, aby nie rozpowszechniali „innych wersji” wydarzenia.

Ponadto rosyjski propagandysta twierdzi, że rzekomo kontaktował się z rodzinami załogi, w tym z rodziną dowódcy helikoptera.

„Udało nam się znaleźć odpowiednie podejście do człowieka i stworzyć warunki, aby cała jego rodzina mogła przenieść się niezauważona, wreszcie stworzyć takie warunki, aby mógł przekazać ten śmigłowiec z załogą, która nie wiedziała co się działo. Kiedy zorientowali się, gdzie wylądowali, próbowali uciekać. Niestety, zostali wyeliminowani, wolałbym ich (wziąć) żywcem, ale mamy to, co mamy” – skomentował operację szef GUR MO gen. Kyryło Budanow.

Przypomnijmy, że wiosną 2022 roku Rada Najwyższa Ukrainy ustaliła oficjalne wynagrodzenia za dobrowolne przekazanie Siłom Zbrojnym Ukrainy rosyjskiego sprzętu wojskowego. Zgodnie z obowiązującym prawem rosyjscy lotnicy-uciekinierze, którzy dobrowolnie przekazali sprawny śmigłowiec bojowy, mogą otrzymać nawet 500 tys. dolarów nagrody.