W nocy z 15 na 16 maja ukraińskiej obronie powietrznej udało się zniszczyć 18 rosyjskich pocisków rakietowych i 9 wrogich dronów.

O tym informuje Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy.

Był to już ósmy atak rakietowy Federacji Rosyjskiej na Kijów od początku maja. Tym razem wróg przeprowadził atak w sposób kombinowany – wyjątkowy pod względem liczby użytych pocisków w jak najkrótszym czasie.

Około godziny 3:30 czasu lokalnego Rosjanie wystrzelili 18 różnych typów pocisków lotniczych, morskich i lądowych do ataku Ukrainy z północy, południa i wschodu.

Tym razem, lotnictwo rosyjskie wystrzeliło sześć hipersonicznych pocisków aerobalistycznych Ch-47M2 Kindżał z sześciu myśliwców MiG-31K.

Z rosyjskich okrętów wojennych na Morzu Czarnym wystrzelono 9 pocisków manewrujących Kalibr. Również rosyjscy najeźdźcy użyli trzech pocisków bazowania lądowego (przypuszczalnie S-400, Iskander-M).

Służba prasowa Sił Powietrznych Ukrainy poinformowała o zestrzeleniu wszystkich pocisków rakietowych: cele balistyczne i aerobalistyczne zostały prawdopodobnie zniszczone przy pomocy amerykańskich systemów przeciwlotniczych/przeciwrakietowych MIM-104 Patriot.

Ponadto w nocy 16 maja Rosjanie zaatakowali Ukrainę irańskimi dronami kamikaze Shahed-136/131, oraz przeprowadzili powietrzne rozpoznanie taktyczne, używając bezzałogowych aparatów łatających Orlan-10, Supercam – wszystkie wrogie drony zostały zniszczone.

Według danych Wojskowej Administracji Miasta Kijowa szczątki odnaleziono w sołomiańskim, szewczenkowskim, światoszyńskim, obolońskim i darnickim rejonach stolicy Ukrainy.

Największe szkody wystąpiły w rejonie sołomiańskim – doszło do pożaru budynku niemieszkalnego i kilku samochodów. Ogień został już ugaszony.

W pozostałych dzielnicach Kijowa szkody nie są znaczące – w większości z nich szczątki pocisków spadły na zaparkowane samochody, tereny mieszkalne lub obszary parków leśnych. Trzy osoby zostały ranne.