Trwająca wojna rosyjsko-ukraińska jest pierwszym w historii przykładem konfliktu zbrojnego, w którym obie strony codziennie wykorzystują dziesiątki dronów (w postaci dronów FPV, amunicji krążącej, etc) do celów bezpośredniego rażenia sprzętu wroga, artylerii, systemów przeciwlotniczych, a czasem nawet pojedyńczych oddziałów piechoty.

Zagrożenie ze strony takich prymitywnych bezzałogowych aparatów latających dopiero nabiera rozpędu.

Dlatego w ramach własnej inicjatywy ukraińscy inżynierowie najpiew opracowali, a obecnie testują środki emisji zakłóceń radioelektronicznych przeciwko rosyjskim dronom FPV (ang. First Person View) które przenoszą przeciwpancerną amunicję kumulacyjną.

Zdjęcia sprzętu zostały opublikowane w mediach społecznościowych.

Na rozmieszczonych w sieci zdjęciach widać zainstalowany na stropie wieży ukraińskiego czołgu zewnętrzny pojemnik z wystającą anteną.

Eksperymentalny sprzęt przeszedł już pierwsze testy bojowe i wykazał pewne wyniki, które dają nadzieję na dalszy rozwój systemu.

„W ciągu 3 tygodni aktywnych misji bojowych ta maszyna wykonała wszystkie zadania perfekcyjnie, bez ani jednego trafienia ze strony dronów FPV. Chociaż inne załogi złapały po 2 HEAT’y (red. pociski kumulacyjne) na jednym z zadań” – mówią twórcy.

Według twórców, aby przeciwdziałać rosyjskim dronom, system został skonfigurowany do pracy na częstotliwości 900 MHz, a jego moc robocza wynosi 50W.

Nie wiadomo jednak, czy moduł ten był podłączony do sieci energetycznej czołgu, czy zasilany z akumulatorów.

Zasada działania systemu WRE polega na tworzeniu „kopuły” zakłóceń radioelektronicznych wokół i nad wozem bojowym, która powinna zagłuszać łączność między operatorem a dronem w końcowej fazie lotu.

Nie wiadomo, jak dobrze faktycznie się spisuje ww. system w zwalczaniu seryjnie produkowanych modeli dronów FPV lub amunicji krążącej, ale jego możliwości technicznych może wystarczyć do przeciwdziałania prymitywnym dronom cywilnym, na bazie których Rosjanie obecnie produkują liczne drony kamikaze.

Nośność takich dronów wynosi kilka kilogramów, co pozwala im przenosić radzieckie pociski kumulacyjne do ręcznych granatników RPG-7, takie jak np. granat PG-7WS o przebijalności 400 mm. W przypadku udanego trafienia takiej amunicji może wystarczyć do całkowitego zniszczenia czołgu, w tym wyposażonego w pancerz reaktywny.