Prezydent Serbii oświadczył, że nie sprzeciwia się temu, by jego kraj sprzedawał amunicję pośrednikom, którzy wysyłają ją do Ukrainy.
O tym powiedział prezydent kraju Aleksandar Vučić w rozmowie z „Financial Times”.
Aleksandar Vučić stwierdził, że zdaje sobie sprawę z tego, że serbska amunicja trafia do Ukrainy przez pośredników, ale nie zamierza temu przeciwdziałać.
„Czy to możliwe, że tak się dzieje? Nie mam wątpliwości, że jest to możliwe. Jaka jest dla nas alternatywa? Nie produkować amunicji? Nie sprzedawać jej?” – powiedział Vučić.
Vučić przyznał, że kroczy po cienkiej linii między Moskwą a mocarstwami zachodnimi, ale powiedział, że nie pomoże rosyjskim wysiłkom wojennym.
Według niego Serbia przyłączyła się do wszystkich rezolucji ONZ potępiających inwazję Rosji w Ukrainie na pełną skalę.
„Przyłączamy się do zakazu reeksportu, na przykład technologii podwójnego zastosowania potrzebnych do dronów… Nie będziemy centrum reeksportu czegokolwiek do Rosji” – powiedział.
Dodał, że minęły czasy, kiedy co trzy miesiące rozmawiał z Władimirem Putinem, zaznaczając, że od roku nie ma kontaktu z Kremlem, poza przyjmowaniem gości z Moskwy.
Przypomnijmy, że Siły Zbrojne Ukrainy wykorzystują nowe serbskie pociski rakietowe kalibru 122 mm ER Grad 2000.
Ich dane techniczno-operacyjne znacznie przewyższają dane analogicznych pocisków rakietowych znajdujących się w arsenale ukraińskiej armii.
Podaje się, że kanadyjska firma JNJ Export Import zakupiła amunicję od serbskiego przedsiębiorstwa Krušik.
Kontenery z amunicją zostały przetransportowane z Serbii do Turcji przez firmę Arca Savunma Sanayi Ticaret, a stamtąd przez Słowację pociski trafiły do Ukrainy.
Підтримати нас можна через:
Приват: 5169 3351 0164 7408 PayPal - [email protected] Стати нашим патроном за лінком ⬇
Zapisz się do naszego newslettera
lub na naszym Kanał na Telegramie
Dziękujemy!
zapisałeś/aś się do naszego newslettera