Rosjanie znacznie ograniczyli obecność swoich bombowców strategicznych w bazie lotniczej w m.Engels w obwodzie saratowskim.

Świadczy o tym opublikowane przez portal The Drive zdjęcie satelitarne rosyjskiego lotniska.

Zdjęcie z 29 grudnia pokazuje znacznie mniejszą liczbę rosyjskich samolotów w bazie lotniczej oddalonej o setki kilometrów od granicy z Ukrainą.

Na zdjęciu można zobaczyć 11 rosyjskich bombowców strategicznych, a 29 listopada było ich 26.

Z opublikowanego zdjęcia wynika, że ​​niektóre z tych samolotów nie są używane regularnie. Specjaliści doszli do takich wniosków, ponieważ niektóre bombowce nawet nie odśnieżają, ani nie usuwają śniegu wokół nich.

Zdaniem obserwatorów może to wskazywać na niesprawność techniczną samolotów lub awarię, uniemożliwiającą użycie ich do uderzeń rakietowych na obiekty infrastrukturalne Ukrainę. Jednocześnie można zauważyć, że pięć turbośmigłowych bombowców strategicznych Tu-95MS jest regularnie odśnieżanych i stoi na oczyszczonych płytach postojowych i drogach kołowania.

Również z opublikowanego zdjęcia satelitarnego wynika, że ​​Rosjanie zdają się wyciągać wnioski z wcześniejszych ataków nieznanych aparatów latających na lotnisko w Engels, które zakończyły się śmiercią personelu wojskowego i co najmniej uszkodzeniem niektórych bombowców. Rosjanie zbudowali na płytach postojowych pewnego rodzaju bariery ochronne, które teoretycznie powinne zmniejszyć skutki eksplozji i uszkodzeń bombowców podczas ewentualnych nowych ataków. Należy zauważyć, że po wybuchach Rosjanie rozproszyli bombowce z lotniska Engels na inne lotniska wojskowe, pozostawiając tam tylko określoną liczbę samolotów. Część bombowców strategicznych została przeniesiona do Kraju Nadmorskiego na Dalekim Wschodzie. To tysiące kilometrów od Ukrainy.

Przypominamy, że w nocy 26 grudnia w rosyjskim mieście Engels pod Saratowem, gdzie znajduje się baza lotnicza rosyjskiego lotnictwa strategicznego, doszło do eksplozji. Przed wybuchami i błyskiem, który zarejestrowały kamery, słychać było dźwięk podobny do lotu rakiety lub samolotu z silnikiem odrzutowym.

Następnie Ministerstwo Obrony kraju agresora stwierdziło, że ukraiński dron został rzekomo zestrzelony gdy zbliżał się do bazy lotniczej i w wyniku upadku jego szczątków zginęło 3 żołnierzy, ale sprzęt nie został uszkodzony. Później Rosjanie wymienili nazwiska i stopnie żołnierzy rosyjskich zlikwidowanych w wyniku wybuchu w bazie lotniczej.

To nie jest pierwszy taki incydent, związany z tą bazą lotniczą. 5 grudnia br. Rosja poinformowała, że ​​rano nieznany dron zaatakował lotnisko w obwodzie saratowskim. Wtedy Rosjanie powiedzieli, że nieznany bezzałogowiec spadł na pas startowy.

Zdjęcia satelitarne pokazały, że co najmniej jeden turbośmigłowy bombowiec strategiczny został tak uszkodzony, że musiał zostać ugaszony.

Również 29 grudnia w pobliżu lotniska miejskiego Engelsa zadziałała obrona przeciwlotnicza. Rosjanie twierdzą, że rzekomo zestrzelili drona.