W nocy ze środy na czwartek niezidentyfikowany dron zaatakował rafinerię ropy naftowej w Nowoszachtyńsku w graniczącym z Ukrainą obwodzie rostowskim Federacji Rosyjskiej.

Poinformował o tym gubernator Wasilij Gołubiew.

Według niego dron uderzył w konstrukcje mostowe na terenie przedsiębiorstwa, które są obecnie w budowie.

Po uderzeniu w konstrukcję dron eksplodował, w wyniku czego wybuchł pożar.

„W nocy niedaleko wsi Kiselewka, bezzałogowy statek powietrzny uderzył w konstrukcję wiaduktu międzyzakładowego w Nowoszachtyckim Zakładzie Produktów Naftowych, po czym eksplodował” – powiedział rosyjski urzędnik.

Gubernator obwodu rostowskiego dodał, że pożar, który powstał w wyniku eksplozji drona, rzekomo został natychmiast ugaszony bez udziału służb ratowniczych.

Według rosyjskiego urzędnika ofiar nie ma, a szkody dla obiektów na terenie rafinerii są rzekomo nieznaczne.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku, w dniu 22 czerwca w tym przedsiębiorstwie również wybuchł pożar. Wtedy poinformowano, że miał miejsce atak drona.

Później w sieci pojawiło się nagranie, potwierdzające te doniesienia.

Fabryka produktów naftowych w Nowoszachtyńsku, w której dziś wybuchł pożar, została zbudowana w 2009 roku i jest największym dostawcą produktów naftowych na południu Rosji. Przedsiębiorstwo produkuje olej opałowy, olej napędowy oraz benzynę.

W nocy 3 maja we wsi Wolna w rejonie temriuckim obwodu krasnodarskiego Federacji Rosyjskiej zapalił się zbiornik z produktami ropopochodnymi. Potężny słup dymu było widać nawet z mostu Krymskiego.

Mieszkańcy w sieciach społecznościowych przekazywali, że krótko przed pożarem słychać było eksplozje.