Rosja chce wykorzystać tzw. Grupę Wagnera do wciągnięcia Białorusi w wojnę na pełną skalę z Ukrainą.

Służba prasowa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że uzyskała informacje wywiadowcze wskazujące, że Rosjanie przygotowują prowokację na dużą skalę.

Do prowokacji powinno dojść „pod obcą banderą” w strategicznym obiekcie Białorusi – Rafinerii w Mozyrzu.

Według dostępnych danych przygotowaniem ataku terrorystycznego zajmuje się grupa dywersyjno-wywiadowcza z kadry wojskowej Rosji.

Szkolenia prowadzą także pracownicy rosyjskich służb specjalnych, którzy zostali wysłani na teren Białorusi pod postacią najemników z Grupy Wagnera.

„Ta rosyjska grupa dywersyjno-wywiadowcza ma dokonać prowokacji, podszywając się pod ukraińskich dywersantów” – powiedział SBU.

Federacja Rosyjska planuje obwiniać Ukrainę za to, co zrobiła, aby po raz kolejny spróbować wciągnąć Mińsk do wojny na pełną skalę. Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy otrzymali informacje o planowanym zamachu terrorystycznym na Białorusi z kilku źródeł.

„W szczególności z zeznań rosyjskiego żołnierza, który został schwytany przez ukraińskich obrońców w kierunku Zaporoża” – dodała SBU.

Cyberspecjaliści SBU odzyskali również i przeanalizowali informacje z telefonu komórkowego schwytanego okupanta.

Ustalono m.in., że wcześniej brał udział w działaniach wojennych przeciwko Siłom Zbrojnym na południu Ukrainy, a ostatnio otrzymał polecenie przeniesienia się na Białoruś jako członek tzw. Grupy Wagnera.

Już na etapie zmiany miejsca służby rosyjskie wojsko otrzymało informację o „misji specjalnej” w Rafinerii w Mozyrzu. W jego telefonie cyberspecjaliści z SBU znaleźli usuniętą korespondencję z innymi wykonawcami, zdjęcia obiektu i oddzielne informacje o operacji.

Przypomnijmy, że 21 lutego 2022 r. rosyjskie służby specjalne przeprowadziły operację „pod obcą banderą”, atakując terytorium Rosji pojazdami opancerzonymi pod przykrywką „ukraińskiej grupy dywersyjno-wywiadowczej”.