Firma Maxar Technologies pokazała zdjęcia satelitarne rosyjskich fortyfikacji w pobliżu tymczasowo okupowanego przez Rosjan miasta Hirske w obwodzie ługańskim.

Zdjęcia opublikowali dziennikarze CNN.

Prawie dwukilometrowa fortyfikacja składa się z czterech rzędów wałów przeciwpancernych (betonowych konstrukcji w formie piramidy). Za liniami umocnień przeciwpancernych znajduje się duży rów.

Rosjanie mają nadzieję, że działa przeciwpancerne zapobiegną przemieszczaniu się ukraińskich czołgów i innego sprzętu na wschód podczas wyzwalania obwodu ługańskiego z rąk okupantów.

Rosyjskie środki masowego przekazu informowały, że w prace zaangażowani byli rosyjscy najemnicy z tzw. „Prywatnej Firmy Wojskowej Wagner”.

„Tak układa się linia obrony w Ługańskiej Republice Ludowej”. Wykopy, rowy, okopy. Wszystko z nauk wojskowych. Działają jednostki inżynieryjne „Prywatnej Firmy Wojskowej Wagnera” – podały rosyjskie media.

Przy budowie umocnień brały udział maszyny inżynieryjne MDK-3. Są to montowane obrotowe koparki poprzeczne do wykopów.

Propagandyści twierdzili, że jest to „druga linia obrony” na wypadek, gdyby wojska ukraińskie próbowały przebić się przez ten obszar.

„Chociaż fortyfikacje mogą pomóc w obronie przed frontalnym atakiem, nic nie stoi na przeszkodzie, aby siły ukraińskie po prostu ominęły umocnienia, które rozciągają się tylko na 1,6 km” – pisze CNN.

Rosyjscy propagandyści twierdzą, że linia obrony będzie wyposażona od granicy rosyjsko-ukraińskiej do Kreminnej, a następnie na południe do Switłodarska. To ponad 200 kilometrów. Z analizy zdjęć wynika, że długość rosyjskich fortyfikacji w rejonie osady Hirske wynosi zaledwie 1,6 km.

CNN odnotowuje, że rowy kopano w dwóch etapach: pierwsza część prac rozpoczęła się 25 września, a druga przypadała mniej więcej na pierwszy tydzień października.

Dodatkowe zdjęcia satelitarne przejrzane przez CNN nie wykazały żadnych prac budowlanych wzdłuż planowanej „linii obrony” sił okupacyjnych w Donbasie.