Pojawiły się zdjęcia satelitarne detonacji amunicji w rejonie Krasnogwardii na okupowanym Krymie.

Poinformowano o tym w sieciach społecznościowych.

Sądząc po zdjęciach, trafiono magazyn amunicji znajdujący się na terenie nieistniejącego już lotniska Oktiabr.

Zdjęcia pokazują również pożar na terenie magazynu ropy naftowej w pobliżu linii kolejowej w miejscowości Oktiabrske.

Warto zaznaczyć, że Rosjanie umieścili skład amunicji w pobliżu wsi Nowojwanówka.

Dym wskazuje, że magazyny znajdowały się najprawdopodobniej w pobliżu zamaskowanych hangarów na terenie lotniska.

Według doniesień okolicznych mieszkańców na terenie magazynu doszło do trzech „uderzeń”, po których rozpoczęła się detonacja amunicji.

Według nich falę uderzeniową od pierwszej detonacji i kolejnych eksplozji było słychać nawet w Teodozji.

Nie wiadomo, co naoczni świadkowie mieli na myśli pod słowem „udzerzenia”, niektóre źródła podają, że ataku dokonały rakiety Storm Shadow (SCALP).

Pociski te mają tandemową głowicę przeznaczoną do trafiania w chronione cele.

Przywódca okupowanego Krymu Serhij Aksjonow przyznał, że do detonacji doszło w wyniku ataku dronów.

W takim przypadku drony mogłyby zaatakować amunicję, która najprawdopodobniej znajdowała się na zewnątrz, a jej detonacja mogłaby wpłynąć na amunicję w hangarach.

Tak zwane władze Krymu podjęły decyzję o ewakuacji ludności w promieniu 5 kilometrów od miejsca zdarzenia. Ludzi kierowano do punktów tymczasowego zakwaterowania.

Militarnyi poinformował, że 19 lipca na poligonie Stary Krym na Krymie wysadzono rosyjski magazyn z amunicją.