Norwegia zamówi 54 nowe czołgi Leopard 2 dla swojej armii od niemieckiego koncernu Krauss-Maffei Wegmann Group.

O tym informuje norweska publikacja NRK.

Zakup czołgów ogłosili premier oraz ministrowie finansów i obrony Norwegii podczas wspólnej konferencji prasowej.

Potwierdzili, że kontrakt będzie obejmował produkcję 54 czołgów Leopard 2A7 przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann Group oraz dalszą opcję zamówienia dodatkowych 18 sztuk.

Minister obrony Bjørn Arild Gram dodał, że pierwsze czołgi mogą zostać dostarczone już w 2026 roku.

Premier Norwegii podkreślił również, że na decyzję o zakupie nowych pojazdów opancerzonych miała wpływ wojna w Ukrainie i konieczność wzmocnienia obronności Norwegii.

Leopard kontra Panther

Wcześniej Militarnyi poinformował, że Norwegia ogłosiła przetarg na zakup nowych czołgów między dwoma dostawcami pojazdów opancerzonych: K2 Black Panther od południowokoreańskiego Hyundai Rotem i Leopard 2A7 od niemieckiej firmy Krauss-Maffei Wegmann (KMW).

W poszukiwaniu lepszej opcji w styczniu 2022 r. Norwegia zorganizowała prawdziwy publiczny test dwóch kandydujących maszyn.

Pojawienie się „Czarnej Pantery” w przetargu jest przejawem współpracy Seulu i Oslo w sferze wojskowo-technicznej, zapoczątkowanej zakupem samobieżnych haubic K9 Thunder z Korei Południowej.

Z drugiej strony armia norweska od dawna korzysta z niemieckich czołgów Leopard 2 i jest bardzo dobrze zaznajomiona z tą technologią.

Jednocześnie na tle sporów o to, który czołg najlepiej pasuje do armii norweskiej, kraj ten zaczął podkreślać, że zakup jakichkolwiek nowych czołgów to irracjonalny wydatek pieniędzy.

Dowódca Sił Zbrojnych Norwegii Eirik Kristoffersen zarekomendował ministrowi obrony Bjørnowi Arildowi Gram rezygnację z zakupu nowych czołgów podstawowych.

Kristoffersen uzasadnił swoją odpowiedź faktem, że zakup nowych czołgów oznacza wydawanie dużych pieniędzy na „obronę, a nie na mobilność i siłę ognia”.

Norwegia pierwotnie planowała zakup 72 czołgów, ale w ostatnich miesiącach politycy poszli na kompromis w sprawie mniejszych zakupów po tym, jak szef obrony kraju zalecił zwiększenie wydatków na helikoptery, drony i artylerię dalekiego zasięgu.