Minister obrony Republiki Federalnej Niemiec Boris Pistorius w rozmowie z BILD powiedział o nowym pakiecie wsparcia militarnego dla Ukrainy.

Zaznacza się, że polityk zaraził się koronawirusem, dlatego nie pojawi się na spotkaniu w Ramstein, ale wyśle ​​tam swoich przedstawicieli.

Stwierdził, że pomoc ze strony Berlina jest wielopoziomowa, poza szerokim wsparciem w postaci broni i materiałów Niemcy szkolą ukraińskiego personelu wojskowego.

Pistorius powiedział, że do końca roku liczba przeszkolonych żołnierzy sięgnie 10 tys. osób, a na spotkaniu w Ramstein rozważone zostanie zapewnienie jeszcze większego wsparcia szkoleniowego.

Szef niemieckiego Ministerstwa Obrony powiedział, że koszt nowego pakietu pomocowego wyniesie 400 mln euro.

„Dostarczamy dodatkową amunicję: ładunki wybuchowe, amunicję moździerzową. Ponieważ amunicja jest tym, czego Ukraina najbardziej potrzebuje w swojej defensywnej walce z brutalną wojną agresywną. Dodatkowo pomożemy przy zabezpieczaniu pojazdów i systemach rozminowywania. Ale nie zapominamy też o zbliżającej się zimie: wyślemy nie tylko odzież, ale także generatory prądotwórcze” – powiedział Pistorius.

Zapytany przez dziennikarzy o dostawę pocisków manewrujących TAURUS KEPD 350 szef niemieckiego resortu obrony odpowiedział, że niemiecki rząd nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, ponieważ istnieje szereg aspektów politycznych, prawnych, wojskowych i technicznych.

Odpowiadając na pytanie, czy Niemcy obawiają się, że pociski zostaną użyte do ataków na cele w Rosji, Pistorius powiedział: „Są na to procedury. W drodze umowy z Ukraińcami regulujemy sposób wykorzystania dostarczonych systemów uzbrojenia”.

Poinformowano również, że Niemcy nie planują jeszcze przyłączyć się do szkolenia ukraińskich pilotów, zamiast tego skupiają się na artylerii, obronie powietrznej, pojazdach opancerzonych, amunicji, odzieży i grzejnikach.

Pistorius uważa, że ​​jego obowiązkiem jest wspieranie Ukrainy najlepiej, jak potrafi i tak długo, jak to konieczne.

„Ukraina broni nie tylko swojego terytorium. Walczy o więcej: aby państwa autorytarne nie mogły po prostu najechać kraju, zabijać ludzi i ustanawiać nowych granic. Zatem ta wojna nie dotyczy tylko Ukrainy. To jest w istocie wojna o wolność. O wolności na całym świecie. A zatem o naszej wolności w Niemczech” – mówił minister.

Zapytany, czy Niemcy przygotowują się do długotrwałej wojny, odpowiedział, że Moskwa może szybko zakończyć wojnę. Jedyne, co Kreml musiałby zrobić, to wycofać swoje wojska z Ukrainy.

Niedawno Militarnyi poinformował, że Niemcy przekazały kolejne bwp Marder i inny sprzęt.