Ukraiński przemysł zbrojeniowy opracowuje bezzałogowe torpedy. Pierwsze prototypy zostały zademonstrowane podczas wystawy BRAVE1 w Kijowie.

O tym donosi portal Militarnyi.

Równolegle trwają prace nad trzema wersjami torped, zasięg jednej z nich, według producenta powinien wynosić 2000 km, a masa przenoszonego ładunku wybuchowego sięga pięciu ton. Bezzałogowy pojazd podwodny (torpeda) rzekomo będzie w stanie samodzielnie zidentyfikować wrogie próby zagłuszania.

Twórcy dodają, że aparat podwodny będzie mógł pozostawać w trybie oczekiwania do 3 miesięcy.

Torpeda ma automatycznie skanować teren za pomocą 3D sonaru, hydrofonu i kamery. Podobne skanowanie pomoże w tworzeniu minnych map do rozminowywania.

System naprowadzania wykorzystuje GPS albo działa za pomocą systemu nawigacji bezwładnościowej w przypadku braku GPS (pod wodą) lub podczas zagłuszania sygnału.

Bezzałogowiec identyfikuje cele za pomocą kamer zwykłych i termowizyjnych oraz wizualnie za pomocą sieci neuronowej.

W skład układu naprowadzania wchodzi pasywny sonar, który służy do identyfikowania i namierzania obiektów podwodnych i powierzchniowych za pomocą systemu hydrofonów.

Uwzględniono również użycie sonaru ultradźwiękowego (sonaru aktywnego) z bliskiej odległości. Za jego pomocą odbywa się orientacja i identyfikacja obiektów według ich wielkości.

Generalnie opracowywane są trzy wersje bezzałogowych torped: TLK 1000 (4-12 metrów); TLK 400 (4-6 metrów); TLK 150 (2,5 metra).

TLK 150 zostanie wyposażona w silnik elektryczny i będzie miała zasięg 100 km i możliwość przenoszenia do 20-50 kg materiałów wybuchowych. W przypadku TLK 400 masa ładunku wzrasta do 500 kg, a zasięg – do 1200 km.

Natomiast wersja o wymiarach 4-12-metrów TLK 1000 o zasięgu 2000 km będzie mógła przenosić do 5000 kg materiałów wybuchowych.

Przypomnijmy, w marcu br. ukraińscy influencerzy i mecenasi Serhij Sternenko i Ihor Lachenkow udostępnili zdjęcia przedstawiające nową wersję morskich dronów kamikaze produkcji ukraińskiej.