Na Krymie tymczasowo okupowanym przez Rosję w mieście Dżankoj rozbił się nieznany dron.
Donoszą o tym środki masowego przekazu kraju-agresora. Zdjęcia wraku samolotu zostały opublikowane na portalach społecznościowych.
Według naocznych świadków obiekt spadł o wpół do siódmej rano.
„Dron spadł w Dżankoj. Wszystko wydarzyło się o godzinie 6:36 przy wejściu do sklepu spożywczego „Gastroland” na ulicy. Nesterova, 31. Obecnie terytorium jest otoczone – poinformowały lokalne kanały Telegrama.
Kolejny podobny dron spadł na pole w rejonie Niżniohirskim w północno-wschodniej części Krymu. Jego zdjęcie zostało opublikowane w sieciach społecznościowych.
Na skrzydłach i ogonie obu bezzałogowych statków powietrznych namalowano czerwone gwiazdy.
Rosyjskie władze okupacyjne półwyspu poinformowały, że dziś ich obrona przeciwlotnicza zniszczyła kilka dronów rzekomo należących do ukraińskiego wojska.
„Dziś w trzech okręgach Krymu systemy walki radioelektronicznej zostały stłumione, a drony Sił Zbrojnych Ukrainy zostały zestrzelone przez siły obrony powietrznej” – napisał samozwańczy szef tymczasowego rosyjskiego rządu okupacyjnego Serhij Aksionow w swoim kanale Telegram.
W zeszłym miesiącu dron kamikaze zaatakował kwaterę główną rosyjskiej floty w Sewastopolu. Nagranie wideo z incydentu pojawiło się w Internecie.
Na opublikowanym materiale widać zbliżającego się do budynku drona kamikaze nad zatoką, podczas gdy Rosjanie próbują go zestrzelić z broni strzeleckiej.
Ale nie udało im się zatrzymać drona. Dron zszedł w kierunku kwatery głównej Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej i uderzył w dach budynku, po czym uniósł się słup dymu.
11 września rosyjskie media poinformowały o zestrzeleniu bombowca Su-34 na Krymie. Samolot rozbił się między okręgami Krasnoperekopskim i Rozdilnenskim na północy okupowanego półwyspu. Przyczyny upadku Su-34 okupanci nie podali.
Підтримати нас можна через:
Приват: 5169 3351 0164 7408 PayPal - [email protected] Стати нашим патроном за лінком ⬇
Zapisz się do naszego newslettera
lub na naszym Kanał na Telegramie
Dziękujemy!
zapisałeś/aś się do naszego newslettera