Rosyjscy hakerzy wojskowi atakują urządzenia mobilne ukraińskiej armii w celu uzyskania tajnych informacji na temat działań bojowych.

Okupanci mają nadzieję, że te informacje pomogą im w wojnie z Ukrainą. O tym informuje CNN.

Według Voice of America Federacja Rosyjska wykorzystuje fałszywe strony internetowe do gromadzenia danych osobowych tysięcy ukraińskich żołnierzy i ich rodzin.

Ostrzeżenia ze strony USA i ich sojuszników z sojuszu wywiadowczego „Pięć Oczu” (Australia, Kanada, Nowa Zelandia i Wielka Brytania) potwierdziły raport Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, z którego wynikało, że rosyjscy hakerzy próbowali przedostać się do tabletów z systemem Android, który jest używany przez ukraińskie wojsko do „planowania i realizacji misji bojowych” – podaje CNN.

Celem rosyjskich programów szpiegowskich była kradzież danych wysyłanych przez ukraińskie wojsko z urządzeń mobilnych do systemu łączności satelitarnej Starlink. Obecnie nie wiadomo, jak skuteczne były rosyjskie próby włamań.

Cyber-specjaliści SBU ustalili, że w celu rozprzestrzeniania „wirusów” wróg postawił głównie na przejmowanie ukraińskich tabletów na polu bitwy. W przyszłości rosyjscy okupanci planowali wykorzystać dostęp i programy dostępne na tych urządzeniach do penetracji systemu wymiany danych bojowych Sił Zbrojnych Ukrainy. W sumie Służba Bezpieczeństwa wykryła prawie 10 takich wrogich programów szpiegujących.

Oszukańcze witryny służące do gromadzenia danych personelu wojskowego

Ponadto dwóch urzędników Pentagonu powiedziało Głosowi Ameryki, że ​Rosja wykorzystuje fałszywe strony internetowe do gromadzenia danych osobowych ukraińskich żołnierzy i członków ich rodzin. Ich zdaniem agresor może wykorzystać zebrane informacje w szczególności przeciwko członkom rodzin wojskowych zamieszkujących czasowo okupowane terytoria Ukrainy.

Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że rosyjskie służby wywiadowcze utworzyły co najmniej dwie fałszywe strony internetowe, które stanowią źródła wsparcia dla rodzin schwytanych, zaginionych lub zmarłych ukraińskich żołnierzy i mają pomóc w ich zlokalizowaniu.

Petro Yatsenko, przedstawiciel Komendy Koordynacyjnej ds. Traktowania Jeńców Wojennych w Ukrainie, potwierdził Głosowi Ameryki, że obie wspomniane strony nieuczciwie zbierają informacje.

Jednak według niego mówimy o znacznie większej liczbie fałszywych źródeł, które próbują zdobyć dane osobowe krewnych wojskowych. Rosja wykorzystuje w tym celu także kanały Telegramu oraz grupy na Facebooku i Viberze.

Według urzędników Pentagonu Federacja Rosyjska wykorzystuje nazwiska, numery telefonów i adresy Ukraińców uzyskane dzięki tym zasobom w celu ustalenia, czy na tymczasowo okupowanych terytoriach mieszka którykolwiek z żołnierzy lub członkowie ich rodzin. Zasoby te wykorzystywane są także do pozyskiwania informacji o schwytanym ukraińskim personelu wojskowym.

Jednak nie wszystkie fałszywe źródła należą do rosyjskich służb specjalnych. Za niektórymi z nich stoją oszuści, którzy próbują oszukać ludzi na pieniądze. W związku z tym Komenda Koordynacyjna ds. Postępowania z Jeńcami Wojennymi w Ukrainie zaapelowała do bliskich żołnierzy, aby nie przekazywali żadnych informacji osobom niezweryfikowanym i ufali wyłącznie oficjalnym źródłom.