Stany Zjednoczone potwierdziły, że wspierają wspólne wysiłki z innymi państwami w kwestii szkolenia ukraińskich pilotów i nie mają nic przeciwko aby zachodni sojusznicy mogli przekazywać Ukrainie myśliwce wielozadaniowe F-16.

Poinformował o tym doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.

Urzędnik dodał, że Stany Zjednoczone i państwa sojusznicze skupili się w ostatnich miesiącach na zaopatrzeniu Ukrainy w broń i sprzęt niezbędny do przeprowadzenia skutecznych letnich operacji ofensywnych przeciwko rosyjskim najeźdźcom.

„Teraz, kiedy dostarczyliśmy wszystko, co mówiliśmy, że dostarczymy, więc postawiliśmy Ukraińców w pozycji umożliwiającej postępy na polu bitwy poprzez kontrofensywę, doszliśmy do momentu, w którym nadszedł czas, aby spojrzeć w przyszłość i powiedzieć: „Czego Ukraina będzie potrzebować jako część przyszłych sił, aby móc odstraszać i bronić się przed rosyjską agresją w miarę postępów?” – powiedział Sullivan.

Według doradcy decyzja amerykańskiego prezydenta o wsparciu szkolenia ukraińskich pilotów na F-16 świadczy o „długoterminowym zaangażowaniu w obronę Ukrainy”.

Przedstawiciel Białego Domu potwierdził też, że w najbliższych miesiącach Waszyngton wspólnie z innymi państwami podejmie decyzję odnośnie tego, kiedy i w jakiej ilości Ukraina otrzyma nowoczesne zachodnie myśliwce.

Jednocześnie Sullivan nie sprecyzował, jak długo potrwa szkolenie ukraińskich pilotów, ale zaznaczył, że myśliwce F-16, które Ukraina otrzyma od sojuszników, zostaną dostarczone pod warunkiem, że nie zostaną użyte do uderzeń na terytorium Rosji.

Jake Sullivan podkreślił, że Ukraina zgadza się z takim wymogiem.

Przypomnijmy, że w piątek 19 maja, prezydent USA Joe Biden powiedział na szczycie G7 w Japonii, że Stany Zjednoczone będą wspierać wspólne szkolenie ukraińskich pilotów na samolotach myśliwskich F-16 Fighting Falcon – oczekuje się, że kilkumiesięczne szkolenie ukraińskich pilotów odbędzie się w Europie, ale zaangażowany będzie również personel amerykański.