W rosyjskich siłach okupacyjnych zdarzały się przypadki dezercji.

39 dezerterów, byłych więźniów, uciekło z okupowanego przez Rosjan Łysyczańska w obwodzie ługańskim.

Poinformowała o tym internetowa publikacja Kholod, powołując się na prorządowe rosyjskie media.

Obecnie są poszukiwani w obwodzie rostowskim Federacji Rosyjskiej.

Podczas ucieczki, która według kanałów Telegramu miała miejsce 24 maja, dezerterzy zabili rosyjskiego żołnierza.

Poinformowano, że policja obwodu rostowskiego wzmocniła posterunki patrolowe na przejściach granicznych z tzw. L/DRL.

Zbiegli rosyjscy żołnierze mogą podróżować kilkoma samochodami.

Ponadto mogą być w cywilnych ubraniach i posiadać cudze dokumenty, które mogli zabrać podczas napadu na samochód. Są uzbrojeni.

W sobotnim porannym podsumowaniu o sprawie poinformował także Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Według ukraińskich sił zbrojnych, 25 maja około 20 byłych więźniów rosyjskich, którzy niedawno przeszli przyspieszone szkolenie i przybyli w celu wzmocnienia jednostki sił okupacyjnych w rejonie osady Svatove, ukradli ciężarówkę KamAZ i uciekli w nieznanym kierunku.

Teraz ich miejsce pobytu jest nieznane, poszukiwania trwają.

Przypomnijmy, że Rosja stworzyła więzienia wojskowe dla zatrzymanych i aresztowanych zmobilizowanych żołnierzy.

Prawdopodobnie taki krok został podjęty w celu zmniejszenia liczby przypadków dezercji i dobrowolnego opuszczania jednostek wojskowych, które w ostatnim czasie stały się częstsze w armii rosyjskiej.