Naczelny organ władzy państwowej Bułgarii „Zgromadzenie Ludowe” zatwierdził decyzję o rozpoczęciu udzielania Ukrainie pomocy wojskowej i technicznej.

Decyzję o wsparciu militarnym dla Ukrainy zatwierdziło 175 deputowanych ludowych, 49 opowiedziało się przeciwko niej, a jeden deputowany wstrzymał się od głosu.

Ogólna decyzja popierająca tę kwestię została również przyjęta na wspólnym posiedzeniu parlamentarnych komisji polityki zagranicznej i obrony.

Teraz rząd kraju musi w ciągu miesiąca rozważyć, jaką pomoc wojskową Bułgaria może udzielić Ukrainie.

Była to druga próba Bułgarii w sprawie zatwierdzenia dostaw pomocy wojskowej dla Kijowa.

Prorosyjskie partie „Koalicja na rzecz Bułgarii ” i „Odrodzenie” sprzeciwiają się projektowi ustawy.

Również prezydent kraju Rumen Radew, który obecnie kieruje władzą wykonawczą, wielokrotnie wypowiadał się przeciwko takiej decyzji, a nawet nazwał jej inicjatorów „podżegaczami wojennymi”, którzy chcą wciągnąć Bułgarię do konfliktu.

Partie „GERB-SDS” i „Demokratyczna Bułgaria” aktywnie popierają decyzję o pomocy Ukrainie.

Przedstawiciel partii „GERB” Daniel Mitow zauważył, że kraje, które dziś wspierają Ukrainę, znajdują się na liście państw cywilizowanych.

„Chcę, aby Bułgaria znalazła się na tej liście” – podkreślił Daniel Mitow.

Jest za wcześnie, aby powiedzieć, jakie wsparcie Ukraina może uzyskać od Bułgarii. Wcześniej pełniący obowiązki ministra obrony Dimitar Stoyanov zauważył, że w wyniku przyjęcia projektu ustawy Bułgaria może utracić systemy rakiet przeciwlotniczych S-300, które są podstawą systemu obrony powietrznej tego kraju.

Przypomnijmy, że choć Bułgaria nie dostarcza broni do Ukrainy, to jej fabryki wojskowe nadal czerpią zyski ze sprzedaży broni używanej przez armię ukraińską.