Zintensyfikowano działalność zagranicznych służb wywiadowczych w Niemczech.

Poinformowała o tym Niemiecka Służba Kontrwywiadu Wojskowego (MAD – red.), poinformował DW.

Ostatnio wielokrotnie odnotowywane są próby szpiegowania obiektów Bundeswehry. W szczególności ośrodki szkoleniowe, w których szkolono ukraińskie wojsko do posługiwania się bronią zachodnią.

Zagraniczny wywiad wykorzystuje do tych zadań drony powietrzne.

Wywiady rosyjskie i chińskie zwiększyły również swoją aktywność na terenie Niemiec.

Martina Rosenberg, prezes Niemieckiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego, wyjaśniła, że aktywność zagranicznych służb wywiadowczych w Niemczech była wysoka jeszcze przed pełną inwazją Federacji Rosyjskiej w Ukrainie 24 lutego. Według niej, obecnie sytuacja bezpieczeństwa w Europie zmieniła się, a ochrona przed szpiegostwem stała się szczególnie ważna.

„Służby wywiadowcze, zarządzane na szczeblu państwowym, wykorzystują wszystkie posiadane środki na wydobywanie informacji, zwiększanie swoich wpływów i realizowanie interesów swoich krajów” – podkreślił szef MAD.

Podobne incydenty miały miejsce w Bawarii na poligonie Wildflecken, znajdującym się obok Hesji.

Według niemieckiego MON w nocy 1 października nieznane drony wielokrotnie przekraczały powietrzną granicę tych ziem.

Pod koniec sierpnia, według niemieckiego MON, rosyjskie służby specjalne próbowały monitorować, w jaki sposób ukraińskie wojsko jest szkolone w Niemczech do użycia broni zachodniej, która trafia do Sił Zbrojnych Ukrainy jako pomoc wojskowa.

Następnie MAD zarejestrował podejrzane pojazdy w pobliżu miasta Idar-Oberstein w Nadrenii-Palatynacie, gdzie znajdują się ośrodki służbowe, sanitarne i mobilizacyjne Bundeswehry i szkolenia z obsługi dział samobieżnych PzH 2000 oraz miasta Grafenwehr w Bawarii, gdzie znajduje się również składowisko Bundeswehry.

Przypomnijmy, że niedawno Niemcy przekazały Ukrainie dwa dodatkowe systemy rakiet MARS II i cztery samobieżne haubice Panzerhaubitze 2000.