Kraje Unii Europejskiej na razie nie mogą dojść do porozumienia w pytaniu, gdzie kupować pociski dla Sił Zbrojnych Ukrainy.

Serwis Defense News podaje szczegóły sprzeczności która padła między sojusznikami.

Według Frankfurter Allgemeine Zeitung, Niemcy chcą dostarczyć jedną czwartą z planowanego miliona pocisków artyleryjskich dla armii ukraińskiej. Jednak to nie wystarczy, potrzebni są również inni producenci, a Francja nalega, aby zamówienia trafiały do innych firm europejskich.

Polska sprzeciwia się takim ograniczeniom i domaga się swobody w kwestii wyboru dostawców amunicji.

Zakupy przez Unię Europejską odbędą się ze środków pozabudżetowego Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), który powstał w 2021 roku. Po 24 lutego 2022 roku budżet Funduszu został zwiększony do 8 mld euro na okres do 2027 roku. To właśnie z tego funduszu wypłacane są rekompensaty państwom za broń dostarczoną Ukrainie.

15 listopada 2022 r. Unia podjęła decyzję, zgodnie z którą środki mogą być przeznaczone także na rekompensaty za broń pochodzenia pozaeuropejskiego.

W komentarzu dla Defense News rzecznik Unii Europejskiej stwierdził: „Państwa członkowskie UE uzgodniły szereg zasad, w szczególności dotyczących umieszczania towarów we Wspólnym wykazie uzbrojenia Unii Europejskiej. Lista obejmuje państwa członkowskie UE i szereg krajów spoza UE, w tym Stany Zjednoczone”.

Lista ta obejmuje m.in. Norwegię, Izrael, Kanadę, Wielką Brytanię i Republikę Korei.

Lista dozwolonego uzbrojenia obejmuje szeroką gamę towarów wojskowych (armaty, haubice, moździerze, ppk, pociski rakietowe itp.), w tym amunicję artyleryjską.

Jednak w marcu 2023 r. Rada UE opublikowała zalecenia dotyczące zakupu pocisków kalibru 155 mm dla Ukrainy. To zalecenie wzywa do kupowania amunicji na terenie UE lub wyłącznie w Norwegii.

Źródła dziennika Frankfurter Allgemeine Zeitung w Unii Europejskiej podały, że jest to tylko rekomendacja, ale kwoty wydawane na zakup amunicji są znaczne, dlatego pożądane jest, aby środki te trafiały do ​​europejskich producentów.

Przypomnijmy, pod koniec marca br. ministrowie spraw zagranicznych UE uzgodnili plan przekazania Ukrainie miliona sztuk amunicji. Unijny komisarz rynku wewnętrznego odpowiedzialny też za przemysł obronny Thierry Breton w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli powiedział, że udało się zidentyfikować 15 producentów w 11 państwach członkowskich dla pocisków kalibru 155 mm i 3 producentów dla stosowanego w czasach Układu Warszawskiego kalibru 152 mm.

Trwają również prace nad poszukiwaniem nowych firm, które mogą zrealizować takie zamówienia i przestawieniem przemysłu obronnego na tryb wojenny.