Ukraina ogłosiła o starcie rywalizacji wśród dronów, który pierwszy 9 maja wyląduje na Placu Czerwonym w Moskwie.

Poinformował o tym Wołodymyr Jacenko – współzałożyciel ukraińskiego Monobanku i twórca drona „Dowbusz”.

Według organizatora, wysokość nagrody w konkursie wynosi 20 mln hrywien (około 2,3 mln zł).

„Oficjalnie przyznaję nagrodę ukraińskiemu producentowi UAV, którego statek powietrzny, oczywiście z pomocą wojskowych, poleci i wyląduje na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja” – napisał Jacenko w mediach społecznościowych.

„Mam nadzieję, że ta kwota zostanie sprawiedliwie podzielona między producentem i operatorami wojskowymi, którzy pomyślnie wykonają to zadanie i pójdzie na ulepszenie drona” – napisał Wołodymyr Jacenko.

Dodał też, że na skrzydłach dronów, które polecą na Plac Czerwony, powinny być umieszczone ukraińskie napisy, np. „Chwała Ukrainie”, „Chwała bohaterom” itp.

Według Jacenki jest to konieczne, aby zrozumieć, dron którego producenta dotarł do celu, a który nie.

Dron „Dowbusz” również poleci do stolicy kraju agresora, ale poza konkursem.

Przypomnijmy, że pod koniec lutego br. Rosjanie poinformowali o upadku drona w okolicach Moskwy. Zdjęcia pojawiły się następnie w sieciach społecznościowych kraju agresora.

Rosjanie wówczas przypuszczali, że dron mógł spaść z powodu braku paliwa lub uszkodzenia skrzydła w wyniku uderzenia o drzewo.

Przypomnijmy, że w styczniu br. samobieżne przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S1 przy pomocy dźwigów zostały umieszczone na dachach kilku budynków rządowych w centrum Moskwy oraz na odcinku moskiewskiej obwodnicy – Rublowskiej autostrady, położonej niedaleko miejscowości Rublowka gdzie mieszkają przedstawiciele rosyjskiej elity politycznej.