W obwodzie charkowskim znaleziono rozbity rosyjski śmigłowiec wojskowy Mi-35M.

Ujęcia z rozbitego helikoptera zostały pokazane przez analityków z Ukraine Weapons Tracker.

Helikopter zniszczony przez ukraińską artylerię w pobliżu Tokarówki w obwodzie charkowskim.

Artyleria 14. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej uderzyła w helikopter Mi-35M, który 9 lutego pokazano nagraniu, ale zdjęcia z serwisu pojawiły się dopiero teraz.

Przypuszczalnie wcześniej Mi-35M został uszkodzony przez ogień przeciwlotniczy lub miał awarię i został zmuszony do lądowania.

W tym czasie na opublikowanym filmie widoczny był także inny śmigłowiec Mi-8, który prawdopodobnie planował ewakuację pilotów.

Ten śmigłowiec Mi-35M jest dość powszechny w rosyjskich siłach zbrojnych.

Pierwsza umowa na dostawę 22 śmigłowców Mi-35M dla Sił Powietrznych Rosji została podpisana w 2010 roku.

Jest w stanie posługiwać się bronią kierowaną i niekierowaną w różnych wariantach.

Śmigłowiec jest dość zrównoważony pod względem możliwości bojowych i transportowych do wykorzystania w lotnictwie wojskowym.

Mi-35 jest przeznaczony do niszczenia czołgów i innego opancerzonego oraz nieopancerzonego sprzętu, siły ludzkiej wroga na polu bitwy oraz w głębi taktycznej. Przeznaczony jest również do rozwiązywania innych zadań bojowych zarówno samodzielnie, jak i we współpracy z wojskami lądowymi.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy zniszczony rosyjski Mi-35 w wojnie z Ukrainą. W czerwcu ubiegłego roku ukraińskie myśliwce zestrzeliły rosyjski Mi-35M w obwodzie donieckim za pomocą przenośnego przeciwlotnicego zestawu rakietowego.