Ukraińskie Powietrznodesantowe Oddziały Szturmowe używają zdobytej samobieżnej haubicoarmaty Msta-S na liniach frontu.

Dowództwo Sił Powietrznodesantowych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało, że zdobyta 2S19 Msta-S znajduje się na uzbrojeniu Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej.

Dawna rosyjska armata stała się ukraińskim „Odynem”.

Wojsko poinformowało, że podczas bitwy rosyjski pojazd bojowy został uszkodzony przez ukraińską artylerię.

Dlatego najeźdźcy opuścili ją podczas odwrotu.

„Ta samobieżna haubicoarmata została trochę trafione przez naszą artylerię, a Rosjanie po prostu nie mogli jej uruchomić, kiedy uciekali” – mówią spadochroniarze.

Ukraińscy wojskowi przejęli ją dla siebie, wyremontowali, zamalowali rosyjskie znaki rozpoznawcze i przemianowali instalację na cześć boga wojny i zwycięstwa „Odyna”.

„Teraz sprzęt doskonale radzi sobie ze swoimi zadaniami i niszczy okupantów” – mówi dowódca działa Ołeksandr z 95. Brygady.

Według niego 2C19 Msta-S ma już na swoim koncie jeden zniszczony czołg i wielu żołnierzy wroga.

Okazuje się również, że jest to jednostka stosunkowo nowa i ma niski przebieg.

„Nasi ludzie znaleźli dawnym numerze „Odyna” i okazało się, że samobieżna haubicoarmata pracowała w jednej ze szkół wojskowych w Rosji. I to jest nowa modyfikacja, z komputerem, który ułatwia nam pracę” – wyjaśnia Ołeksandr.

Spadochroniarze mówią, że „Odyn” rzadko jest bezczynny – coraz częściej pracuje na linii frontu, co bardzo pomaga wojsku.